Przygoda życia
Każda historia ma swój początek. Ma też i koniec. Czas płynie nieubłaganie, zmieniają się priorytety.
Na początku szukałem jakiegoś serwisu do prowadzenia statystyk rowerowych. Z czasem zauważyłem również, że bikestats świetnie nadaje się do zapamiętywania wycieczek rowerowych. Dla rowerzystów wyjazd poza własne podwórko jest świetną przygodą. Właśnie przygodą życia. Każdy swoje przygody życia przeżywa po swojemu, ale każdy intensywnie mocno. Warto mieć takie i jak najwięcej.
Obecnie są ciekawsze serwisy do statystyk, bardziej zautomatyzowane i czytelniejsze. Stąd nie będę już wpisywał "komunikacji miejskiej". Ale jeśli przydarzy się jakaś tytułowa "przygoda życia" zapewne umieszczę ją w kategorii "wycieczki"
Do zobaczenia na szlaku!
Październik, 2009
Dystans całkowity: | 659.30 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 36:28 |
Średnia prędkość: | 18.08 km/h |
Liczba aktywności: | 30 |
Średnio na aktywność: | 21.98 km i 1h 12m |
Więcej statystyk |
Rekreacyjnie, by miło spędzić sobotę:
Jesienna deprecha, dziś mnie ogarnęła. Nie chciało mi się na rower, choć mnóstwo wolnego czasu. Jakimś cudem zebrałem się w sobie i ruszyłem, choć nie miałem żadnego celu.
Zdjęcie z wycieczki rowerowej
© inimicus
Gdy tylko przejechałem kilkadziesiąt metrów humor zaczął mi wracać i w głowie mnóstwo pomysłów
przez okulary
© inimicus
Zdjęcie z wycieczki rowerowej
© inimicus
Zdjęcie z wycieczki rowerowej
© inimicus
Zdjęcie z wycieczki rowerowej
© inimicus
Jesień nabrała kolorów, nudę, smutek zamieniłem na kilka przyjemnych chwil.
Zdjęcie z wycieczki rowerowej
© inimicus
Niestety na tej krótkiej przejażdzce nie obyło się bez paru kutasów. No ale cóż.
kutas
© inimicus
Zdjęcie z wycieczki rowerowej
© inimicus
A ten mnie rozbawił. W końcu miał prawo tak stanąć :)
Zdjęcie z wycieczki rowerowej
© inimicus
Zdjęcie z wycieczki rowerowej© inimicus
przez okulary© inimicus
Zdjęcie z wycieczki rowerowej© inimicus
Zdjęcie z wycieczki rowerowej© inimicus
Zdjęcie z wycieczki rowerowej© inimicus
Zdjęcie z wycieczki rowerowej© inimicus
kutas© inimicus
Zdjęcie z wycieczki rowerowej© inimicus
Zdjęcie z wycieczki rowerowej© inimicus
O 7:30 w Centrum Krwiodawstwa. Udało mi się nakłonić Grapep, ale lekarz stwierdził, że nie może oddać, gdyż ma za mało żelaza. Uważam, że słusznie, w końcu jej rower jest aluminiowy. Po oddaniu krwi, załatwianie interesów na mieście. Troszkę się zapomniałem i za autobusem pociągnąłem powyżej 40km/h. Na szczęście czułem się dobrze, humor dziś dopisywał i jeździło mi się dziś wyśmienicie. W końcu miałem przed sobą dzień wolny od pracy :)
Wietrznie. Ulica Kasprzaka w przeciągu dwóch dni cała zrobiona..
Kasprzaka, raz dwa i gotowe
© inimicus
Pierwszy dzień z aparatem i na niedługim odcinku już złapałem kutasa:
Włókniarzy - Srebrzyńska
© inimicus
Kasprzaka, raz dwa i gotowe© inimicus
Włókniarzy - Srebrzyńska© inimicus