Każda historia ma swój początek. Ma też i koniec. Czas płynie nieubłaganie, zmieniają się priorytety.
Na początku szukałem jakiegoś serwisu do prowadzenia statystyk rowerowych. Z czasem zauważyłem również, że bikestats świetnie nadaje się do zapamiętywania wycieczek rowerowych. Dla rowerzystów wyjazd poza własne podwórko jest świetną przygodą. Właśnie przygodą życia. Każdy swoje przygody życia przeżywa po swojemu, ale każdy intensywnie mocno. Warto mieć takie i jak najwięcej.
Obecnie są ciekawsze serwisy do statystyk, bardziej zautomatyzowane i czytelniejsze. Stąd nie będę już wpisywał "komunikacji miejskiej". Ale jeśli przydarzy się jakaś tytułowa "przygoda życia" zapewne umieszczę ją w kategorii "wycieczki"
Wykręciłem 19.40 km.
Czas jazdy 01:05 h.
Średnia prędkość 17.91 km/h.
Temperatura
HRmax -% |
HRavg
-%
Rowerek Wheeler - 2600 (Perłowa Dama)
Nie bardzo wiem co "artyści" mieli znów do powiedzenia. Czym tu się szczycić. Kiedyś Romet robiony w naszych zakładach, w całości. Teraz Romet składak, składany na podzespołach japońskiej firmy i amerykańskiej robionych w Malezji czy Tajwanie. Szczyt technologii.
Wykręciłem 22.10 km.
Czas jazdy 01:34 h.
Średnia prędkość 14.11 km/h.
Temperatura
HRmax -% |
HRavg
-%
Rowerek Wheeler - 2600 (Perłowa Dama)
Z tytułem jakim nazwałem ten wpis zgodzę się w 100%. W porównaniu ze wczorajszym dniem dzisiejsze krajobrazy były znacznie bardziej różnorodne, oraz malownicze. Trasa jeszcze krótsza niż wczoraj, w tym 6 km po asfalcie, jednakże pozostałe km to kwintesencja tego co każdy rowerzysta chciałby jeździć przez resztę swoich dni. Jak nie jezioro z prawej, to zaraz z lewej, górki, pagórki, płaskie, po liściach i szutrze, suneło się wyśmienicie. Niestety tegoroczna majówka dobiegała końca, więc do bazy i raz dwa do Łodzi, by zdąrzyć przed wieczornymi korkami wracających z majówki Polaków.
Wykręciłem 26.40 km.
Czas jazdy 01:57 h.
Średnia prędkość 13.54 km/h.
Temperatura
HRmax -% |
HRavg
-%
Rowerek Wheeler - 2600 (Perłowa Dama)
Krótka majówka, ale treściwa :) Tak w skrócie opiszę tegoroczny wypad auto-rowerowy. Tak, latka lecą, coraz mniej czasu na cokolwiek, więc już nie można pozwolić sobie na długie wycieczki rowerowe. Można za to nadal cieszyć się z jazdy na rowerze, tylko wtedy kiedy jest ku temu okazja :)
Okazja była taka by sprawdzić co zmieniło się w okolicy Brodnicy od 2012. Sam teren się nie zmienił, co najwyżej moje wyobrażenie na temat jego ukształtowania. W sierpniu 2012 park krajobrazowy w Górznie zrobił na mnie ogromne wrażenie. Tym razem jakoś nie udało mi się odnowić tamtych odczuć. Jakoś tak ścieżki cały czas leśne, wydawały się raczej nudne. Za to teren, tak, znów dał znać o sobie. Choć do pracy dojeżdżam codziennie 20 km, to jakoś te 25km co zrobiłem zmęczyły mnie. Jak nie piach to górka i tak w kółko, aż dojechałem z powrotem do auta.