Przygoda życia
Każda historia ma swój początek. Ma też i koniec. Czas płynie nieubłaganie, zmieniają się priorytety.
Na początku szukałem jakiegoś serwisu do prowadzenia statystyk rowerowych. Z czasem zauważyłem również, że bikestats świetnie nadaje się do zapamiętywania wycieczek rowerowych. Dla rowerzystów wyjazd poza własne podwórko jest świetną przygodą. Właśnie przygodą życia. Każdy swoje przygody życia przeżywa po swojemu, ale każdy intensywnie mocno. Warto mieć takie i jak najwięcej.
Obecnie są ciekawsze serwisy do statystyk, bardziej zautomatyzowane i czytelniejsze. Stąd nie będę już wpisywał "komunikacji miejskiej". Ale jeśli przydarzy się jakaś tytułowa "przygoda życia" zapewne umieszczę ją w kategorii "wycieczki"
Do zobaczenia na szlaku!
Jak dla mnie najcięższy dzień w roku na rowerze. Od rana soczysty śnieg. Do zrobienia miałem przejazd przez całą Łódź do szpitala Matki Polki na zajęcia w klinice Endokrynologii. Pod koniec trasy śnieg zaczął zamieniać się w śnieg z deszczem, co świetnie dało odczuć się na twarzy. Tylko w nią było mi zimno. Rewelacyjnie w taką pogodę sprawdzają się zwykłe skórzane zimowe buty, sucho i ciepło. Przed samym szpitalem przy stawach Jana:
Stawy Jana zimą
© inimicus
Dorzucam filmik, który zrobiłem w dużo lepszy, zimowy dzień. Oficjalnie nie miałem okazji go przedstawić:
Stawy Jana zimą© inimicus