Przygoda życia
Każda historia ma swój początek. Ma też i koniec. Czas płynie nieubłaganie, zmieniają się priorytety.
Na początku szukałem jakiegoś serwisu do prowadzenia statystyk rowerowych. Z czasem zauważyłem również, że bikestats świetnie nadaje się do zapamiętywania wycieczek rowerowych. Dla rowerzystów wyjazd poza własne podwórko jest świetną przygodą. Właśnie przygodą życia. Każdy swoje przygody życia przeżywa po swojemu, ale każdy intensywnie mocno. Warto mieć takie i jak najwięcej.
Obecnie są ciekawsze serwisy do statystyk, bardziej zautomatyzowane i czytelniejsze. Stąd nie będę już wpisywał "komunikacji miejskiej". Ale jeśli przydarzy się jakaś tytułowa "przygoda życia" zapewne umieszczę ją w kategorii "wycieczki"
Do zobaczenia na szlaku!
Jakoś szczególnie nie przeszkadzała mi do tej pory pogoda, którą mamy przez kilka dni. Z dnia na dzień jest jednak coraz gożej. Dziś już w okolicach 19 byłem mocno znóżony. Postanowiłem wyjść się przewietrzyć. Wskoczyłem więc na ostre, muza i w miasto. Po 20 było jeszcze powyżej 30 stopni celcjusza.
Po 20:00
© inimicus
Peugeot - Cologne
© inimicus
W okolicach 22 zaczęło robić się chłodniej, zerwał się wiatr. Temperatura spadła do 26 stopni celcjiusza. Pojechałem poleżeć trochę nad wodą, na stawach Jana. Odpocząłem i zregenerowałem siły :)
Kościół św. Wojciecha
© inimicus
Stawy Jana
© inimicus
Po 20:00© inimicus
Peugeot - Cologne© inimicus
Kościół św. Wojciecha© inimicus
Stawy Jana© inimicus