Przygoda życia
Każda historia ma swój początek. Ma też i koniec. Czas płynie nieubłaganie, zmieniają się priorytety.
Na początku szukałem jakiegoś serwisu do prowadzenia statystyk rowerowych. Z czasem zauważyłem również, że bikestats świetnie nadaje się do zapamiętywania wycieczek rowerowych. Dla rowerzystów wyjazd poza własne podwórko jest świetną przygodą. Właśnie przygodą życia. Każdy swoje przygody życia przeżywa po swojemu, ale każdy intensywnie mocno. Warto mieć takie i jak najwięcej.
Obecnie są ciekawsze serwisy do statystyk, bardziej zautomatyzowane i czytelniejsze. Stąd nie będę już wpisywał "komunikacji miejskiej". Ale jeśli przydarzy się jakaś tytułowa "przygoda życia" zapewne umieszczę ją w kategorii "wycieczki"
Do zobaczenia na szlaku!
..czyli wymiana, przymusowa łańcucha oraz łatanie dętki. Po zmianie przejechałem się sprawdzić jak jeździ się z nowym łańcuchem i załataną dętką. W piątek chciałem jechać do pracy ostrym, a tu flak. Puściła łatka, którą przykleiłem po podwójnej gumie.
W sprawie łąńcucha po niespełna 2200 km Dartmore Core osiągnął wyciągniecie na poziomie 1%. Przykładowo Shimano HG40, który mam w Perłowej Damie po przejechaniu 2150 km ma wyciągnięcie na poziomie 0,5%. HG40 kosztował mnie 18 PLN, natomiast Core 41 PLN ;/ Finał taki: nigdy więcej Dartmore Core.
W poszukiwaniu alternatywy natknąłem się na KMC Z510. Łańcuch zbiera pochlebne opinie, ciekawie jest również malowany a cena jaką dałem za niego to 55PLN. Czas więc na jego przetestowanie. Prezentuje się tak:
Łańcuch KMC Z510HX
© inimicus
Przy okazji zrobiłem też zdjęcie swojej czołówki, którą jeszcze nie miałem okazji się pochwalić. Ciekawy system mocowania, błyskawiczny montaż/demontaż. Trzyma się wszystkiego o przekroju od 20mm do 27mm. W moim przypadku kierownica i widelec ostrego:
żelowa lampka
© inimicus
Do ostrego jest jak znalazł. A kupiłem ją w amerykańskim sklepie eightinch. Kosztowała mnie 50PLN.
Łańcuch KMC Z510HX© inimicus
żelowa lampka© inimicus
Komentarze