Przygoda życia
Każda historia ma swój początek. Ma też i koniec. Czas płynie nieubłaganie, zmieniają się priorytety.
Na początku szukałem jakiegoś serwisu do prowadzenia statystyk rowerowych. Z czasem zauważyłem również, że bikestats świetnie nadaje się do zapamiętywania wycieczek rowerowych. Dla rowerzystów wyjazd poza własne podwórko jest świetną przygodą. Właśnie przygodą życia. Każdy swoje przygody życia przeżywa po swojemu, ale każdy intensywnie mocno. Warto mieć takie i jak najwięcej.
Obecnie są ciekawsze serwisy do statystyk, bardziej zautomatyzowane i czytelniejsze. Stąd nie będę już wpisywał "komunikacji miejskiej". Ale jeśli przydarzy się jakaś tytułowa "przygoda życia" zapewne umieszczę ją w kategorii "wycieczki"
Do zobaczenia na szlaku!
Drugi dzień przemieszczania się po mieście z nowym kołem. Dziś dałem 3 atmosfery, przy 1,5 wyraźnie ciężej się jechało. Na zimę jednak jak znalazł. Z założenia nie jeździ się lekko. Ma być jedynie dobra przyczepność, czas pokaże. Czekam jeszcze tylko na przednie koło i zimówka, przerobiona z crossówki gotowa. Dzięki temu nie muszę mieć 4 rowerów a tylko 3 :)
Co do Nexusa, to uwielbiam jego kulturę pracy. Ta zmiana biegów. Zobaczymy jak to będzie hulać zimą. Zewnętrzny napęd w ogóle przy mrozie nie działa. No i hamowanie pedałami w tył. Bardzo dobra modulacja. Miałem trochę problemów by pożenić to z pionowymi hakami, ale jak widać się udało. Nie potrzebne są nawet podkładki blokujące do pionowych haków. Sztywny napinacz Alfine ma już wbudowaną. Nie hamuje ostro i szczerze powiedziawszy obawiam się takich zagrań. Zbyt duże przeciążenia skupiłyby się na napinaczu. Do zwyczajnego, miejskiego hamowania wystarczy samo torpedo (pedały w tył). Przednią tarczówką pomagam sobie gdy czuję taką potrzebę, raczej asekuracyjnie.
Wyszedł dziwoląg? Co z tego, rower ma być na specyficzne warunki. Oczywiście po zimie zakładam normalne koła 28" i śmigam na slickach i zewnętrznym napędzie :) Do tego będzie mnóstwo czasu by zająć się przeglądem piast zimowych i napędu.
Komentarze