Przygoda życia
Każda historia ma swój początek. Ma też i koniec. Czas płynie nieubłaganie, zmieniają się priorytety.
Na początku szukałem jakiegoś serwisu do prowadzenia statystyk rowerowych. Z czasem zauważyłem również, że bikestats świetnie nadaje się do zapamiętywania wycieczek rowerowych. Dla rowerzystów wyjazd poza własne podwórko jest świetną przygodą. Właśnie przygodą życia. Każdy swoje przygody życia przeżywa po swojemu, ale każdy intensywnie mocno. Warto mieć takie i jak najwięcej.
Obecnie są ciekawsze serwisy do statystyk, bardziej zautomatyzowane i czytelniejsze. Stąd nie będę już wpisywał "komunikacji miejskiej". Ale jeśli przydarzy się jakaś tytułowa "przygoda życia" zapewne umieszczę ją w kategorii "wycieczki"
Do zobaczenia na szlaku!
Wpisy archiwalne w miesiącu
Marzec, 2011
| Dystans całkowity: | 688.27 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
| Czas w ruchu: | 33:28 |
| Średnia prędkość: | 20.57 km/h |
| Maksymalna prędkość: | 45.00 km/h |
| Maks. tętno maksymalne: | 179 (92 %) |
| Maks. tętno średnie: | 135 (69 %) |
| Liczba aktywności: | 31 |
| Średnio na aktywność: | 22.20 km i 1h 04m |
| Więcej statystyk | |
Poniedziałek, 21 marca 2011
Praca i praca.
Niedziela, 20 marca 2011Kategoria >50, z Fotką
Niedziela, spędzona rekreacyjnie. Dość chłodno, raptem 7 stopni i dość silny wiatr. Ale od czasu do czasu wyszło słoneczko i trochę ogrzało.
Niedziela, spędzona rekreacyjnie. Dość chłodno, raptem 7 stopni i dość silny wiatr. Ale od czasu do czasu wyszło słoneczko i trochę ogrzało.
A w domku rowerkowe klimaty zagościły na moim parapecie.
Piątek, 18 marca 2011Kategoria z Fotką
Trochę więcej czasu a tu drugi dzień mżawka non stop. Więc nijak chce mi się wyjść pojeździć na rowerze. A w pracy trafiła mi się do przesmarowania piasta DeoreLX m.in. Oby tylko takie ludzie przynosili. Po demontażu okazało się, że środek jest całkiem czysty. Po stronie napędowej dostało się nieco brudu do kulek (od bębenka zapewne). Za to lewa jak nówka, smar jeszcze przeźroczysty.
Trochę więcej czasu a tu drugi dzień mżawka non stop. Więc nijak chce mi się wyjść pojeździć na rowerze. A w pracy trafiła mi się do przesmarowania piasta DeoreLX m.in. Oby tylko takie ludzie przynosili. Po demontażu okazało się, że środek jest całkiem czysty. Po stronie napędowej dostało się nieco brudu do kulek (od bębenka zapewne). Za to lewa jak nówka, smar jeszcze przeźroczysty.
Dziwnie czyści się ręcznikami papierowymi. Wolę swoją metodę ze szczoteczką do zębów, naftą przemysłową/benzyną i szmatą. Sprawniej to idzie i szybciej. Będę musiał pogadać z kierownikiem czy coś się nie da zmienić w tej kwestii.
Czwartek, 17 marca 2011Kategoria Sprzęt, z Fotką
Dziś jedynie do jednej pracy. Miałem więc trochę czasu jeszcze raz się zabrać za hamulce, które wczoraj rozgrzebałem po zimie. Tak wygladają klocki:
Dziś jedynie do jednej pracy. Miałem więc trochę czasu jeszcze raz się zabrać za hamulce, które wczoraj rozgrzebałem po zimie. Tak wygladają klocki:
A tak sam hamulec.
Jedno z drugim zgrzało się, przez co regulacja wcale nie działała. Teraz już jest dobrze, popsikane odrdzewiaczem, wyczyszczone i jeszcze raz złożone. I co najważniejsze zabieg wymiany tarczy na okrągłą pomógł. W końcu zanikł efekt, który nagrałem kiedyś na tym filmiku i zastanawiałem się co może być powodem takich wibracji. Mnóstwo hipotez, lecz moja jednak się sprawdziła.
Z drugiej strony, po co robią tarcze falowane? I w dodatku jeszcze to płynnie działa. Na pewno więc ma na to również wpływ sztywność amortyzatora. A co się można spodziewać po najtańszych, które i tak nijak amortyzują? Dlatego nadal jestem i pozostanę zwolennikiem sztywnych widelców przy rowerach do 1500pln.
Środa, 16 marca 2011
Praca. Silny wiatr z powrotem.
Środa, 16 marca 2011
Interesy na mieście.
Wtorek, 15 marca 2011Kategoria Sprzęt, z Fotką
Do pracy. A przed podciągnąłem szprychy w Ostrym. No i przejrzałem to i owo. Zachwycony jestem zębatką eightinch, która po 3000km nie wykazuje oznak zużycia. Starła się na razie warstwa koloru. Zobaczymy jak będzie radzić sobie dalej.
Do pracy. A przed podciągnąłem szprychy w Ostrym. No i przejrzałem to i owo. Zachwycony jestem zębatką eightinch, która po 3000km nie wykazuje oznak zużycia. Starła się na razie warstwa koloru. Zobaczymy jak będzie radzić sobie dalej.
Poniedziałek, 14 marca 2011
Do pracy i z.
Niedziela, 13 marca 2011
Do pracy. A z powrotem na spacerek z rowerkiem przy boku. Taka piękna pogoda a ja wcale nie chodzę tylko jeżdżę.
Sobota, 12 marca 2011