Przygoda życia
Każda historia ma swój początek. Ma też i koniec. Czas płynie nieubłaganie, zmieniają się priorytety.
Na początku szukałem jakiegoś serwisu do prowadzenia statystyk rowerowych. Z czasem zauważyłem również, że bikestats świetnie nadaje się do zapamiętywania wycieczek rowerowych. Dla rowerzystów wyjazd poza własne podwórko jest świetną przygodą. Właśnie przygodą życia. Każdy swoje przygody życia przeżywa po swojemu, ale każdy intensywnie mocno. Warto mieć takie i jak najwięcej.
Obecnie są ciekawsze serwisy do statystyk, bardziej zautomatyzowane i czytelniejsze. Stąd nie będę już wpisywał "komunikacji miejskiej". Ale jeśli przydarzy się jakaś tytułowa "przygoda życia" zapewne umieszczę ją w kategorii "wycieczki"
Do zobaczenia na szlaku!
z Fotką
Dystans całkowity: | 11620.14 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 623:29 |
Średnia prędkość: | 18.61 km/h |
Maksymalna prędkość: | 70.30 km/h |
Suma podjazdów: | 10313 m |
Maks. tętno maksymalne: | 191 (98 %) |
Maks. tętno średnie: | 146 (179 %) |
Suma kalorii: | 37569 kcal |
Liczba aktywności: | 373 |
Średnio na aktywność: | 31.15 km i 1h 40m |
Więcej statystyk |
Powoli, załatwiając interesy na mieście. Wycentrowałem koła w Czarnej damie za pomocą świeżo zakupionego klucza PRO do nypli:

Klucz "Pro" do szprych
© inimicus
Zakup już się zwrócił. W serwisie zawołali 30 za dwa koła. Z tym, że musiałbym zostawić rower na cały dzień. Nie mogłem sobie pozwolić na coś takiego. Koła były delikatnie z decentrowane, więc w 20 minut uporałem się z przednim i tylnym.
Klucz "Pro" do szprych© inimicus
Rekreacyjny dzień, ale po mieście. Na basen, na rojnej zamknięty, więc na rzgowską. Potem na urodziny do Taty mojej lubej.
Wczoraj znajomy przyniósł mi do przeglądu mój były rower. Łezka w oku się kręci. Trzyma się bestia.
"Mój" Fatman:

Zdjęcie z wycieczki rowerowej
© inimicus
Mój patent:

Zdjęcie z wycieczki rowerowej
© inimicus
Jak można tak zabezpieczyć koło? Widocznie mozna. O zgrozo!

Zdjęcie z wycieczki rowerowej
© inimicus
Przy okazji przetestuje nowy klucz od Pro. Uniwersalny, niedrogi, zobaczymy na Fatmanku czy nie obrabia nypli :)

Klucz "Pro" do szprych
© inimicus
Zdjęcie z wycieczki rowerowej© inimicus
Zdjęcie z wycieczki rowerowej© inimicus
Zdjęcie z wycieczki rowerowej© inimicus
Klucz "Pro" do szprych© inimicus
Właściwe kursowanie po mieście.
Juz w domu trafiłem na ciekawą stronę, oczywiście o tematyce rowerowej.
Przykład zdjęcia ze strony:

Czy już wspominałem, że szosówki strasznie mi się podobają? A tak, chyba tutaj i tutaj w rubryce "coś o mnie".
Trening po lesie łagiewnickim. Rundy na początkowym odcinku maratonu mazovia MTB. Pod górkę niebieskim szlakiem, zakręt w prawo i tak 3x. Pod ten podjazd chciałbym wytrzymywać około 20km/h. Trzymam raptem 16 :(

łagiewniki
© inimicus

las łagiewnicki
© inimicus
łagiewniki© inimicus
las łagiewnicki© inimicus
Po zainstalowaniu drugiego koszyka na bidon, okazało się, że miejsca wystarczyło "na styk". Jeden z nielicznych plusów tego, że kupiłem ramę 21" a nie "dziewietnastke".

isostar przy ramie level a6 21"
© inimicus
isostar przy ramie level a6 21"© inimicus
Rano nad Jeziorsko, popływać kajakiem:
Następnie powrót do domu, jutro obowiązki :/

Na wsi..
© inimicus
Na wsi..© inimicus
Tydzień wcześniej zalew sulejowski, teraz przyszła pora na wycieczkę nad Jeziorsko:

nad Jeziorskiem
© inimicus

nad Jeziorskiem
© inimicus
nad Jeziorskiem© inimicus
nad Jeziorskiem© inimicus
tak jest, gdy jadę rowerem przez miasto:

:)
Było miło ale się skończyło. Obowiązki wzywają, w poniedziałek już do pracy, na szczęście za tydzień Jedziemy w drugą stronę Czyli Jeziorsko :)
Trasa powrotna bardzo fajna, całym czas dobrym asfaltem mało uczęszczanym. Dopiwro od Ronda w stronę Andrespola fatalna droga, wąska i mnóstwo aut ;/ Szczęśliwie jednak wrócilismy:

śniadanie
© inimicus

Jezioro Sulejowskie
© inimicus
śniadanie© inimicus
Jezioro Sulejowskie© inimicus
Trasa z Łodzi do Gałków Duży i dalej:
Pomysł na wycieczkę zrodził się spontanicznie. Dowiedziałem się, że ma być ładna pogoda, do załatwienia jedna sprawa w COS w Spale, więc na rower i dawaj.
Razem z Grapep ruszyliśmy w stronę dobrze nam znanym terenów Jeziora Sulejowskiego.
Zbiórka, testowanie przedniego bagażnika Crosso, który świetnie zniósł trudy wycieczki z torbami Fastrider'a.

Przed wyjazdem
© inimicus
Natomiast na poczatku miałem cały czas problem z GPS, który pokazywał odchylenie rzędu 50m w prawo od miejsca w którym byłem. Gdy w końcu poradziłem sobie z nim na trasie nagle przypomniałem sobie, ze zostawiłem klucze do U-Locka. Szybka dezycja, zostawiłem sakwy i 15km musiałem nadrobić by wrócić do punktu wyjscia z kluczami:

Na trasie
© inimicus
W końcu około 12 udało nam się wyruszyć bez dalszych niespodzianek.

Gałków Duży
© inimicus

Telefon
© inimicus
Gdzieś po 15 przyszedł czas na obiad:

obiadek
© inimicus
Potem jechało się już gładko i w Tomaszowie zatrzymalismy się na browarka.

browar w Tomaszowie mazowieckim
© inimicus
Po nim ruszylismy około dziesięcio kilometrową ścieżką rowerową do Spały, która o dziwo nie nawiedzała nas jakże dobrze znanymi z miasta (Łodzi) co chwilowymi światłami.

Ścieżka rowera z Tomaszowa M. do Spały
© inimicus
Po zwiedzeniu Spały ruszyliśmy w stronę Borek, by tam przenocować na polu namiotowym...gratis :)
Po rozbiciu namiotu i zabezpieczeniu rowerów poszliśmy się przejść po okolicy. Przycupnęlismy nad jeziorem i sączylismy browara wymieniajac się wrażeniami z przebytego dnia:

Wieczorem przy piwku
© inimicus
Przed wyjazdem© inimicus
Na trasie© inimicus
Gałków Duży© inimicus
Telefon© inimicus
obiadek© inimicus
browar w Tomaszowie mazowieckim© inimicus
Ścieżka rowera z Tomaszowa M. do Spały© inimicus
Wieczorem przy piwku© inimicus