Przygoda życia
Każda historia ma swój początek. Ma też i koniec. Czas płynie nieubłaganie, zmieniają się priorytety.
Na początku szukałem jakiegoś serwisu do prowadzenia statystyk rowerowych. Z czasem zauważyłem również, że bikestats świetnie nadaje się do zapamiętywania wycieczek rowerowych. Dla rowerzystów wyjazd poza własne podwórko jest świetną przygodą. Właśnie przygodą życia. Każdy swoje przygody życia przeżywa po swojemu, ale każdy intensywnie mocno. Warto mieć takie i jak najwięcej.
Obecnie są ciekawsze serwisy do statystyk, bardziej zautomatyzowane i czytelniejsze. Stąd nie będę już wpisywał "komunikacji miejskiej". Ale jeśli przydarzy się jakaś tytułowa "przygoda życia" zapewne umieszczę ją w kategorii "wycieczki"
Do zobaczenia na szlaku!
Czerwiec, 2009
Dystans całkowity: | 872.10 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 42:40 |
Średnia prędkość: | 20.44 km/h |
Maksymalna prędkość: | 70.30 km/h |
Suma podjazdów: | 1770 m |
Maks. tętno maksymalne: | 189 (97 %) |
Maks. tętno średnie: | 149 (77 %) |
Suma kalorii: | 2600 kcal |
Liczba aktywności: | 37 |
Średnio na aktywność: | 23.57 km i 1h 09m |
Więcej statystyk |
Od rana pochmurno, zimno. Ruszyłem ostro i po chwili już mi się zrobiło ciepło. Co z tego jak zaczęło padać.
Na serpentynach:
Zdjęcie z wycieczki rowerowej
© inimicus
W tył zwrot i po kilku minutach w domu. Padało do wieczora ;/
Zdjęcie z wycieczki rowerowej© inimicus
Wyjątkowo udany dzień w Bieszczadach. Choć nie posiadałem GPS'u (skradziony HTC Diamond), dzięki ogólnie dostępnemu schematowi szlaku rowerowego "Zielony Rower" udało zrobić mi się fajną traskę.
Wycieczka była udana i już planowałem następnego dnia uderzyć w drugą stronę. Niestety pogoda mi nie dopisała.
Niebieski szlak za Kalnicą
© inimicus
Przerwa przy rzecce
© inimicus
Na jednym z takich zjazdów osiągnąłem życiowy rekord prędkości: 70,3km/h
Zjazd przy jeziorze w Wołkowyji
© inimicus
Panorama - Bieszczady
© inimicus
Przyszedł czas na dłuższy odpoczynek i sesje zdjęciową:
Czarna Dama na łonie natury
© inimicus
Zdjęcie z wycieczki rowerowej
© inimicus
Zdjęcie z wycieczki rowerowej
© inimicus
Zdjęcie z wycieczki rowerowej
© inimicus
Przejazd czarnym szlakiem za Wolą Górzańską
© inimicus
Bardzo fajny odcinek Czarnego Szlaku za Wolą Górzańską z morderczym podjazdem rzędu 8-10%
Zdjęcie z wycieczki rowerowej
© inimicus
Następnie ekstremalnie długi zjazd od Stężnicy do Baligrodu, to odcinek, który będę najmilej wspominał. Przez odcinek 5km zjazd liczył około 300m w dół. Serdecznie polecam.
Niebieski szlak za Kalnicą© inimicus
Przerwa przy rzecce© inimicus
Zjazd przy jeziorze w Wołkowyji© inimicus
Panorama - Bieszczady© inimicus
Czarna Dama na łonie natury© inimicus
Zdjęcie z wycieczki rowerowej© inimicus
Zdjęcie z wycieczki rowerowej© inimicus
Zdjęcie z wycieczki rowerowej© inimicus
Przejazd czarnym szlakiem za Wolą Górzańską© inimicus
Zdjęcie z wycieczki rowerowej© inimicus
Jedziemy w Bieszczady
© inimicus
Jechaliśmy z Łodzi od 3 w nocy, więc ogólnie po dojeździe nie miałem ochoty kręcić. Cały dzień prze leniuchowałem przy piwku:
grilowanie w Wetlinie
© inimicus
Dopiero około 16 wdrapałem się na rower i popedałowałem przed siebie. Jak się okazało na jedno z najwyższych miejsc okolicy. Profil wysokościowy trasy.
Czarna Dama
© inimicus
spadł łańcuch
© inimicus
Jedziemy w Bieszczady© inimicus
grilowanie w Wetlinie© inimicus
Czarna Dama© inimicus
spadł łańcuch© inimicus
brrr..jak Czarna Dama nie lubi wody. Tak wierzgała, że całe plecy pochlapane. Cudem dojechałem do domu nie mocząc zbytnio butów SPD, które przydadzą się na wypadzie w Bieszczadach. Godzina 16, zbieram się do pracy a tu ulewa. Patrze na Czarną Damę, ona na mnie. Jej spojrzenie mówi, że znów się połączymy, ale dopiero jutro w górach. Wsiadam do MPK więc i już zaledwie po 45 minutach jestem w pracy (Na Srebrnej Damie raptem w 20 minut).
Niby ulica Denna:
ulica Denna
© inimicus
ale można zobaczyć coś ciekawego:
szybowiec
© inimicus
Spodenki, kask? Kiedyś mówiłem "nigdy":
to ja
© inimicus
Nowa nawigacja (HTC Diamond) sprawuje się wyśmienicie. Dłuższy czas pracy na aku w porównaniu do wysłużonego MIO a701. Ponadto lżejszy, mniejszy, taki sam ekran z lepszą widocznością:
htc diamond - kokpit
© inimicus
Wycieczka, krótka, bo zaczęło kropić i trza było wracać do domku. To nie to co na wysłużonej Perłowej Damie, której ulewa nie straszna :) Czarna Dama się boi wody, lubi tylko błotko. Już niedługo Boże ciało, urlop w pracy jest, wypad na 4 dni w Bieszczady. Mam nadzieje, że pogoda dopisze i w końcu będe mógł poszaleć na Czarnej Damie..
ulica Denna© inimicus
szybowiec© inimicus
to ja© inimicus
htc diamond - kokpit© inimicus