Każda historia ma swój początek. Ma też i koniec. Czas płynie nieubłaganie, zmieniają się priorytety.
Na początku szukałem jakiegoś serwisu do prowadzenia statystyk rowerowych. Z czasem zauważyłem również, że bikestats świetnie nadaje się do zapamiętywania wycieczek rowerowych. Dla rowerzystów wyjazd poza własne podwórko jest świetną przygodą. Właśnie przygodą życia. Każdy swoje przygody życia przeżywa po swojemu, ale każdy intensywnie mocno. Warto mieć takie i jak najwięcej.
Obecnie są ciekawsze serwisy do statystyk, bardziej zautomatyzowane i czytelniejsze. Stąd nie będę już wpisywał "komunikacji miejskiej". Ale jeśli przydarzy się jakaś tytułowa "przygoda życia" zapewne umieszczę ją w kategorii "wycieczki"
Wykręciłem 52.40 km.
Czas jazdy 01:56 h.
Średnia prędkość 27.10 km/h.
Temperatura
HRmax 167 - 87% |
HRavg 136
- 71%
Rowerek Peugeot - Cologne (Ostry Bies)
Wykręciłem 81.80 km.
Czas jazdy 04:14 h.
Średnia prędkość 19.32 km/h.
Temperatura
HRmax 190 - 98% |
HRavg 137
- 70%
Rowerek RDR - Team Pro (Czarna Dama)
Jubileuszowa, niezbyt tania, z koszulkami kolarskimi, których zabrakło. Nie ma co żałować, jakoś nie miałbym ochoty jej założyć. Ten kolor koszulki "lidera" mnie onieśmiela. I w końcu załapało się na koszulkę z 700 osób, pozostałe 500 musiało obejść się smakiem.
Wyśmienita pogoda i towarzystwo, które ostatecznie rozciągnęło się między 3 czy 4 grupami "czarnego szlaku".
Trasa w większości jak w tamtym roku, tyle, że do góry nogami. A miały być nowe lokacje ;/
Zdjęcia postojowe.
Oraz krótka przerwa podczas powrotu do Łodzi. Niektórzy już mieli dojść. Tfu, dość.
Wykręciłem 56.10 km.
Czas jazdy 02:29 h.
Średnia prędkość 22.59 km/h.
Temperatura
HRmax 191 - 98% |
HRavg 145
- 75%
Rowerek RDR - Team Pro (Czarna Dama)
Tak kwitował nasze "męki" przy podjazdach Raven. A było ich sporo i niektóre bardzo ostre. Największy podjazd był 18%. Ja wymiękłem przy 16%, a mój kompan podjechał. Siły wystarczyło, jednak brak techniki, gdyż poderwało mi przednie koło. Szybko, intensywnie, z przerwami na podziwianie widoków okolic Łagiewników. Uwielbiam tam jeździć a w towarzystwie zawsze raźniej.
Wykręciłem 58.30 km.
Czas jazdy 03:25 h.
Średnia prędkość 17.06 km/h.
Temperatura
HRmax -% |
HRavg
-%
Rowerek Wheeler - 2600 (Perłowa Dama)
Rano o siódmej w mżawce, następnie trochę w deszczu, do hurtowni elektrycznej. Strasznie zmarłem. Potem do promotora, już w słońcu. Mimo wszystko poranny deszczyk skutecznie odebrał mi chęci do kręcenia. No ale jak trzeba to trzeba. Wieczorem, po pracy na LodzDesign. Najpierw Pewex i koncert ŁąkiŁan. Mają niezłego dilera. Spokojnie mogli by promować dopalacze. Bawiłem się już przy ich muzyce na tegorocznym Woodstocku. Tutaj jednak na, na małej powierzchni trochę inny klimat (choć kawałki te same), bardzo dobry kontakt z publiką. Następnie Bagdad, a po na chińskie.
Wykręciłem 85.00 km.
Czas jazdy 05:00 h.
Średnia prędkość 17.00 km/h.
Temperatura
HRmax -% |
HRavg
-%
Rowerek Wheeler - 2600 (Perłowa Dama)
Rano oddać krew. Dzień wolny od pracy, więc mogłem na spokojnie pozałatwiać wszystkie interesy na mieście. I tak kilometr za kilometrem, w deszczu, w mżawce. Już teraz mam katar. Mam nadzieje, że nie będę chory.
Wykręciłem 70.20 km.
Czas jazdy 03:27 h.
Średnia prędkość 20.35 km/h.
Temperatura 15.0
HRmax 181 - 93% |
HRavg 138
- 71%
Rowerek RDR - Team Pro (Czarna Dama)
Rok temu zwyczajnie nie pojechałem, bo było za ładnie. Dwa lata temu byłem na Kalonce w zimowej kurtce, stąd przegapiłem zeszłoroczną. W tym roku powiedziałem sobie, że nie mogę przepuścić kolejnej. I udało się pojechać:
Trasa Czarna - Jechałem w pierwszej grupie, i dobrze, bo koksy napierali w drugiej, więc był luz.
Początkowo sporo postojów, grupa dość mocno się rozbijała, trochę przez bezmyślnego rodzica, który na (co tu duzo nie mówić) dość wymagającą trasę zabrał swoją dziewięcio-letnie dziecko.
Dopiero przed drugim długim (ostatnim) postojem zrobiło się bardzo ciekawie.
Końcówka naprawdę mocna, puls nie schodził poniżej 170, a czasami chciał dosięgnąć 180. Ostatnie kilometry w silnej grupie po lesie, pnąc się w górę (maks 9% nachylenie), by na samym końcu finiszować z maksymalną 48 km/h na mecie. Świetna zabawa.