Kolarstwo górskie to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu.
Nawet najgorszy kolarz jest wciąż wybitnym sportowcem.
Przygoda życia
Każda historia ma swój początek. Ma też i koniec. Czas płynie nieubłaganie, zmieniają się priorytety.
Na początku szukałem jakiegoś serwisu do prowadzenia statystyk rowerowych. Z czasem zauważyłem również, że bikestats świetnie nadaje się do zapamiętywania wycieczek rowerowych. Dla rowerzystów wyjazd poza własne podwórko jest świetną przygodą. Właśnie przygodą życia. Każdy swoje przygody życia przeżywa po swojemu, ale każdy intensywnie mocno. Warto mieć takie i jak najwięcej.
Obecnie są ciekawsze serwisy do statystyk, bardziej zautomatyzowane i czytelniejsze. Stąd nie będę już wpisywał "komunikacji miejskiej". Ale jeśli przydarzy się jakaś tytułowa "przygoda życia" zapewne umieszczę ją w kategorii "wycieczki"
Do zobaczenia na szlaku!
Wtorek, 5 października 2010
Pogoda dopisuje. Więc do pracy ostrym.
Poniedziałek, 4 października 2010
Praca.
Poniedziałek, 4 października 2010
Remontowo.
Niedziela, 3 października 2010
Remontowo..
Sobota, 2 października 2010
W odwiedziny, do babci.
Piątek, 1 października 2010
Ostrym, za szybko znalazłem się pod pracą. Było 30 minut na skidowanie i trackstand. To pierwsze wychodzi jako tako. Nie lubię jednak za długich, szkoda mi opon. Stójka wydaje się być bardziej zdrowa dla rowerku jak i moich stawów. Jest jeszcze co trenować, kompletnie mi na razie nie wychodzi.
Czwartek, 30 września 2010
Kategoria z Fotką
Nieplanowany, wyśmienity miesiąc na rowerze. Choć pogoda rzadko dopisywała udało się tego września ustanowić nowy rekord miesięczny. Częste opady deszczu oraz niska temperatura w ostatnich dniach (około 6 st. C) nie powstrzymały mnie przed pokonaniem 1310km.
Do tego wszystkiego zmierzając dziś do pracy dzień uraczył mnie takim obrazkiem:

Tym optymistycznym akcentem kończę jazdę w tym miesiącu. Czas zmierzyć się teraz ze srogą jesienią, a następnie (podobno) z zimą stulecia.
Środa, 29 września 2010
Kolejny paskudny dzień, do tego zimno. Jesień pełną gębą. Niektórzy pewnie zastanawiają się jak tu przezimować swój rowerek. Może tak:

?
Wtorek, 28 września 2010
Standardem..
Poniedziałek, 27 września 2010
Kategoria >50
Rano oddać krew. Dzień wolny od pracy, więc mogłem na spokojnie pozałatwiać wszystkie interesy na mieście. I tak kilometr za kilometrem, w deszczu, w mżawce. Już teraz mam katar. Mam nadzieje, że nie będę chory.