Przygoda życia
Każda historia ma swój początek. Ma też i koniec. Czas płynie nieubłaganie, zmieniają się priorytety.
Na początku szukałem jakiegoś serwisu do prowadzenia statystyk rowerowych. Z czasem zauważyłem również, że bikestats świetnie nadaje się do zapamiętywania wycieczek rowerowych. Dla rowerzystów wyjazd poza własne podwórko jest świetną przygodą. Właśnie przygodą życia. Każdy swoje przygody życia przeżywa po swojemu, ale każdy intensywnie mocno. Warto mieć takie i jak najwięcej.
Obecnie są ciekawsze serwisy do statystyk, bardziej zautomatyzowane i czytelniejsze. Stąd nie będę już wpisywał "komunikacji miejskiej". Ale jeśli przydarzy się jakaś tytułowa "przygoda życia" zapewne umieszczę ją w kategorii "wycieczki"
Do zobaczenia na szlaku!
Luty, 2009
Dystans całkowity: | 542.43 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 31:04 |
Średnia prędkość: | 17.46 km/h |
Liczba aktywności: | 27 |
Średnio na aktywność: | 20.09 km i 1h 09m |
Więcej statystyk |
Do pracy
Rano komunikacyjnie. Troszkę padało, -4, to rowerek nieco zmarzł czekając na mnie:
Wheeler przypięty do słupa
© inimicus
Odebrałem z Poczty przesyłkę, przyszły okularki. Najpierw przetestowałem z zausznikami. Lepiej jednak jeździ się z gumką zimą. Można założyć pod czapkę, okulary świetnie się trzymają. Wyśmienicie widać i co najwazniejsze dla mnie, nie parują ani trochę. Arctica S88a:
Okularki w praktyce:
Park Zdrowie zimą
© inimicus
Arctica S88 na gumce
© inimicus
Arctica S88a
© inimicus
Arctica w śniegu
© inimicus
Wracając do domu przejeżdżałem obok ciekawej posesji. Oto jak można wykorzystać śnieg na podwórku:
Wheeler z Panem Bałwanem
© inimicus
Wheeler przypięty do słupa© inimicus
Park Zdrowie zimą© inimicus
Arctica S88 na gumce© inimicus
Arctica S88a© inimicus
Arctica w śniegu© inimicus
Wheeler z Panem Bałwanem© inimicus
Miał być dzień bez roweru. Miałem nigdzie się nie ruszać, tylko lenić w domu. Jakoś jednak pojechałem do znajomych na trambambulę. Potem jeszcze do Cottonu i godzinka na rowerku wyszła.
Rano przejażdżka po Łodzi. Potem rowerek stał na dworku i czekał aż pojedziemy do pracy:
Wheeler przypjety do słupa
© inimicus
Jak zszedłem po kilku h był już nieźle zasypany.
Wieczorem powrót w fatalnej pogodzie. Jechało mi się całkiem dobrze. Do momentu aż stanąłem na światłach. Stawiając nogę poślizgnąłem się na chropowatej warstwie lodu. O dziwo opony trzymały się całkiem dobrze nawierzchni. Auto, które przede mną ruszało boksowało kołami, zanim ruszyło. Nieźle się wystraszyłem i zjechałem czym prędzej na chodnik. Wolałem nie ryzykować. Jestem ciekaw czy zima znów zaskoczy drogowców?
ul. Traktorowa nocą w Łodzi
© inimicus
Wheeler przypjety do słupa© inimicus
ul. Traktorowa nocą w Łodzi© inimicus
Chętnie wybrałbym się gdzieś dalej. Jednak dłuższe wycieczki muszą jeszcze trochę poczekać. Dziś przejechałem się Piotrkowską. Następnie w stronę pracy przez Zdrowie. Jak widać tam zima powróciła. A już myślałem, że jej nie zobaczę:
Wheeler
© inimicus
Wheeler
© inimicus
Po robocie zdjęcie z wiaduktu na innych ustawieniach aparatu. Testowałem HDR, ale na razie mi nie wychodzi. Muszę spróbować ze statywem.
PKP nocą
© inimicus
Wheeler© inimicus
Wheeler© inimicus
PKP nocą© inimicus
Po robocie, standardowy powrót:
PKP
© inimicus
Wheeler Cross 2600
© inimicus
Najbardziej nie lubię takiej pogody jak dziś. Śnieg z deszczem, niby ciepło, ale nieustające podmuchy wiatru, duża wilgotność. Zacinający szybko topniejący śnieg utrudnia obserwację drogi. Muszę zaopatrzyć się w jakieś okularki. To już jednak na przyszły sezon. W tym miałem dość wydatków rowerowych.
PKP© inimicus
Wheeler Cross 2600© inimicus
Dziś na uczelnię poprawić egzamin. Tuż przed wyjazdem okazało się, że dopiero co wymieniona opona Shwalbe XR jest solidnie przecięta, zapewne po fatalnych drogach, z wycieczki sobotniej na Stokach ;/
Zdjęcie z wycieczki rowerowej
© inimicus
Zdjęcie z wycieczki rowerowej
© inimicus
Jakoś udało dojechać mi się na uczelnię i z powrotem szczęśliwie. W domu na spokojnie wymiana opony na Shwalbe XR, którą na lato miałem wrzucić na przednie koło. Będę musiał dokupić jeszcze jedną, a tą postaram się reklamować. Słabo to jednak widzę, opona jest ewidentnie po mechanicznym uszkodzeniu. Jakiś ostry kamień/szkło. Co za pech..
Parę informacji dotyczących opony:
Jak twierdzi producent - Opona na ekstremalne ekspedycje rowerowe: osobiście na oponie udało mi się przejechać 381km do końca jej żywota.
- przystosowana do dużych obciążeń - sakwy - Nie wytrzymała jazdy po mieście
- technologia antyprzebiciowa TravelGuard - przebić jej niezdążyłem, zaledwie przeciąć
- Endurance-nadzwyczajnie odporna na ścieranie mieszanka gumy gwaranyuje najwyższą wytrzymałość i maksymalnie długie użytkowanie opony w skrajnych warunkach - Bez komentarza
- uniwersalny bieżnik sprawdza się na każdej nawierzchni - tylko raz się na lodzie wywaliłem.
- High Density Guard (HD Guard)- włókna vectranu są bardziej odporne na zerwanie niż tytan i rozcięcia niż aramid, zarazem są extremalnie elastyczne i lekkie. NASA zastosowała poduszki powietrzne z supergęstego vectranu do ochrony sondy podczas lądowania na Marsie - widocznie nowa technologia nie jest stosowana na brzegach opony ;/ A może to taki chwyt marketingowy? Ostro zawiodłem się na Shwalbe. Ale jak to mówią, jedna jaskółka wiosny nie czyni. Dam im jeszcze szanse.
Koszt opony 99PLN, czyli 0,26PLN za jeden przejechany km ;/ Drożej niż blachosmrodem..
Zdjęcie z wycieczki rowerowej© inimicus
Zdjęcie z wycieczki rowerowej© inimicus